poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Opowieść o ziomku i romku cz.2


Uwaga poniższy tekst to psycho tekst w stylu psycho rap, moze powodowac pranie muzgu i trwale uszkodzenia psychiki , napisany celowo glupio i nie zrozumiale. Zrozumieć mozna tylko na ostrej fazie. Ostrzegamy administracja nie ponosi odpowiedzialności za wasze uszkodzenia na zdrowiu po przeczytaniu tego tekstu lub zjedzeniu swoich spodni jesli uznacie ze nie jestescie ludzmi..

Kiedy dotarli oni na targ...
Był to pewny nie pewny dzień. Pierwszego krwawiacego razu w bogatej Polsce gdzie srednia krajowa to 5tys. Jaka szkoda ze w 5 miesiecy. (Plemnikow oczywiscie) LOL. ale i tak ludzie z jedzeniem na głowie po ulicy zapierdalają a samochody to spalaja. Co powodowało ze ludzie byli wypaleni po pracy trawą oczywiscie. :P Tą która podpaliłem jak byłem mały..:D

Przy jednym ze straganów na targu.

Zyl sobie czlowiek nie zaspokojony i zawsze lakomy. mlody ledwo po szkole. W tym kraju troche zdziczal jak zwierze. A byla z niego koza bo koles lubil papier i nos niczym koza. Ktora miala tylko spodnie i troche bialych zacieków które nie mialy nawet sredniej krajowej jednak nie byly to zwykle portki bo byly to spodnie do rozpoznania po węchu i smaku i do paczenia co z nich wyjdzie. Ktore mialy sobie majteczki w czerwone kropeczki i specjalna dziurę na zręczne paluszki. No i pewnego razu kozie zabraklo papieru (sraj tasmy oczywiscie). Jak zycie które jest szare dlugie i do dupy i cudzego nosa tez zabraklo, wiec byla ona bardzo glodna.  Postanowiła zjesc swoje spodnie niestety pogniewala sie. A druga pyta na co to sie gniewacie?
Nie ja sie gniewam tylko wam sie gnie...  Na widok moich spodni których nikt nie mogl zjesc.
Zaraz zaraz przeciez ja jestem koza a nie czlowiekiem wiec maly głód mnie dopadł niestety nie mam danio wiec spodnie to metoda na gloda.. Zapraszam ludzie mam spodnie które są metodą na głoda!! (krzyczał zachęcając ludzi do zakupu)



Słysząc to ziomek i romek - Przegladali co inni mają do kupienia zeby oni mogli sie sprzedac-Konkurencji... Jeden z sprzedawców przebił cene wywoławcza  wiec kiedy odeszli od jednego ze stoisk z bielizną zobaczyli sałatke na sprzedaż  Byłą ona po przecenie co tym bardziej zachęcało młodych do skorzystania z oferty.

pacz na zdjecie
ciag dalszy nastapi jak bedzie mi sie chcialo....
Ps
seksu oczywiscie


No i mi sie zachciało wiec zrobiłem swoje i przechodzę dalej do rzeczy. Czy tam do czytania tego co zaraz napisze:)
Niestety sałatki miały 2 rózne ceny wiec nie wiedzieli oni ile faktycznie mają zapłacić, wiec nie zapłacili wcale i odeszli głodni.

Szukając czegos do jedzenia podeszli do straganu z dżinsami. Były tam białe dżinsy z bocznymi kieszeniami zmieniające się w efekcie ubocznym pod wpływem swiatla podczerwieni w czarne bojówki. Wyglądały one bardzo apetycznie az Romkowi i ziomkowi slinka ciekła.

Wpadli  oni w wieli stan zadumy spalonej gumy która spalili rowerem i był slad grubości 24 cal felgi. Który doprowadził ich do faceta który krzyczał tekst o spodniach, ze lezą ostatnie z brzegu tak zeby łatwiej było je zobaczyć.

 Odpowiadają mu:

-Panie. czy my przyszliśmy do pana na zakupy?
-A z kad ja mam wiedziec
-A ile panu zapłacimy?
- 500000groszy ?
- Marzenia przyklejonej głowy na klej ahahah
- :( pomarzyć zawsze mozna...
- Tak jak my codziennie marzymy o tym zeby polizac kwiatka
- To czemu tego nie zrobicie?
-Bo jeszcze nie urósł a czekamy juz rok jak wykiełkuje..
(ziomek do romka)
-Ty debilu bo posiałes go do zielonej doniczki która dałes do szafy a tam nie ma słonca..
-Ale ja włozyłem tam tez słonce ( takie pluszowe)
-Face palm - ....
(sprzedawca do młodych)
-Dobra bierzecie te spodnie czy tak?
A czemu nie?
-NIE WIEM
-To możemy sobie je wziac?
-Nie.- Musicie kupic...
-Ale pan mowil ze mozemy wziąć a ni kupic?
- blablabla kotek sra a czas cofa to co kotek zjadł...
-Biedny kotek mam nadzieje ze nie zrzygał nam sie na spodnie. Bo chcemy zeby smierdzialy. A tak to by pachniały za bardzo.
-dobrze ze na tych spodniach nie ma zakazu picia ich
to je zmoczymy w domu gotowana wodą posolimy i dodamy cytryny. Do tego troche miodu z wódką i spirytusem. Ugnieciemy zeby dobrze nasiąkło. Jak wejdzie w gardło to raz a porządnie...

-Tak jak do cipki twojego starego co cie pchał zebys sie urodził?
-Dokładnie.. W ten sposób az musiałem rozpruć dziure w spodniach na pamiatke rozprutej dziury w dupie.
- Wiec teraz wartosc wzrosła i bedziemy musieli zapłącic wiecej niz na początku miał pan cene zawoławcza. Przebijemy ją 2 krotnie. 200.000 groszy wystarczy?
-Pewnie ze tak :) Moje marzenie sie spełniło
-Powodzenia chłopaki miłej nocki ahahah


W następnej częsci podróz młodego ziomka i romka w góry i poznanie tam innego przygłupa z którym sie zakolegowali




3 komentarze:

  1. Ciekawy blog, chociaż jedyne co jest denerwujące jeśli mogę doradzić to czcionka, trochę ciężko się czyta tekst , przynajmniej mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń