środa, 10 kwietnia 2013

Opowiesc o ziomku i romku cz.3

Pewnego zjebanego razu z nudów kolesiom sie bardzo nudziło wiec zapragnęli pojechać na wycieczke

Po wstaniu z wyra zaczeli sie pakowac. Ale zasmiast wziac najpotrzebniejsze zeczy takie jaki ubrania kosmetyki i zarcie. To wzieli cos zupełnie innego no bo czego mozna sie spodziewac po przygłupach.

Ziomek wzioł
-Od internetu kabel
-drożdże zeby go utyczyły gdyby nagle zaczoł chudnąć
-folie zeby zawinać swoje auto bo nie chce je pobrudzic
Romek nie wzioł nic bo uznał ze bedzie jadł trawe :P

Kiedy juz byli gotowi do podroży zawineli swoje auto w folie zeby go nie pobrudzić.

Zapomnieli ze nie bedą mieli jak wsiąść wiec romek pobiegł po nuż z powrotem do domu ale po drodze na klatce spotkal jakiegos groznego typa i bardzo sie przestraszył.
Zrezygnował wiec z pojscia do mieszkania po nóz i spierdolił przez okno z strachu. Zabił by sie gdy by nie to ze jakas popieprzona rodzinka latała sobie za oknem przyczepą kempingową i uratowali go
Romek podziekował za ocalenie zycia i dołączył do kolegi który czekał na niego przy samochodzie. Po czym udali sie w długą podróż w góry.

Podróz nie była zbyt ciekawa. Ziomek i romek szybko usneli. A samochód taranował wszystko na swojej drodze. Chodzą pogłoski ze był samochodowym zabijaką.
Najbardziej poryte w tym wszystkim jest to ze kiedy kolesie dojechali na miejsce samochód nie miał nawet kół. Podobno dojechali na miejsce tylko dzieki mocy nie z tego swiata która pchała ich do miejsca z siła tak szatańsko złą ze nawet nie zwalniali i pokonali 200km w 30 minut.. Po tym wszystkim byli nieco głodni i jacyś upaleni. Wiec wyszli rozejrzec sie co tu mozna dobrego zjesc.

I spotkali dziwnego typa któremu łep znikał a czasami sie rozmazywał. Koles byl jakis przezroczysty i zajadał sie styropianem  Widac ze bardzo mu smakowało bo az odprawiał taniec godowy ze szczescia upolowania swojej zdobyczy.









Dziwny przezroczysty typ rozsypał go w drobne ziarno po czym wszyscy dziobali to niczym kury;D kokoko. Najedzeni poszli do hotelu sie wyspac. A na nazajutrz czekała ich nowa przygoda....

2 komentarze:

  1. Witaj!

    W imieniu swoim i całej Załogi Ocenialni(www.Shiibuya.blogspot.com) z przyjemnością zapraszam Cię w nasze skromne progi. Chcesz uzyskać obiektywną opinię na temat swojego bloga? Jesteś ciekawy, co możesz poprawić, edytować, ulepszyć? Zastanawiasz się nad jakością Twych postów? Pragniesz, by ktoś zdiagnozował Twoją poprawność? Chcesz rozwijać się i tym samym sprawić, by inni chętniej odwiedzali Twoją stronę?
    Nasi Oceniający pomogą Ci rozwiać wszelkie wątpliwości, zanalizują treść, wyłapią słowne potyczki, przyjrzą się dokładnie Twojemu szablonowi i ramkom, doradzą Ci, jaki napis na belce będzie odpowiedni, postarają się zrozumieć adres i przesłanie bloga. Jesteś na to gotowy? Wspaniale! Nie czekaj i zgłoś się, jesteśmy tu dla Ciebie!

    Jeśli chciałbyś/chciałabyś dołączyć do naszej Załogi, serdecznie zapraszam do zakładki "Rekrutacja", ponieważ nabór jest aktualnie otwarty.

    PS Przepraszam za spam. Wiem, jak bardzo potrafi on człowieka zirytować, ale myślę, że rozumiesz, iż czasem bez niego nie da się przekazać innym usług Ocenialni. Jeśli uważasz to za stosowne, skasuj komentarz zaraz po przeczytaniu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń