wtorek, 26 marca 2013

Opowieść o ziomku i romku część. 1

Przejebana opowieść niczym smieszna powiesc wyłoni dzisiaj przygody pewnego ziomka co poszedł po romka. I wypadła mu kromka na ziemie i zobaczył psa który podnosi kamień





Sęk w tym ze ta ziemia była czysta bo ktoś ją wcześniej odkurzył i umył mopem więc ziomek podniósł kromke i dalej ją szamał. Niestety pomylił sobie dziurki w gardle i kromka wpadła mu do płuc a kiedy on chciał ja wyksztusic to wzioł wdech ale kromka wsiąkła mu do krwi i tak został kromkowym pożeraczem.

I tak oto kromkowy pożeracz szeł w lewo na północ i doszedl do romka co mieszkał na zachodzie jednak teraz tam był wschód wiec akurat była pora obiadowa. Mama poczęstowała ich obiadem. Który smakował jak by był kupiony w piekarni. Nie smakowało im wiec poszli na reklamacje do papierniczego jednak nie mogli znalezc czekolady wiec jeden z nich stwierdził ze sie zesika sutem a kiedy on go odsłonił podszedł moherowy beret co jechał prawym pasem 111km/minute seicento co pali rope ale z pryszcza. ;D I wszyscy zaczeli trąbić ze kica tak wolno i mrugac pozycyjnymi zeby zjechała na srodkowy pas ale jemu zabrakło ropy wiec przyspieszył. A wszyscy wkurwieni kierowcy co jechali przed nim i chcieli go wyprzedzic zaczeli wyciskac pryszcza aby on miał za co kicac na wstecznym. Co w efekcie symbiozy białka z metalem powstaje czekolada potrzebna kromkowemu pozeraczowi i romkowi do złozenia reklamacjii chciał strzelić mu jamnikiem


Podchodzi do expedientki i sie pyta:
- Pani jest moją ex? Pedient?(zabujca)?
-JA jestem
-A czemu to ja nim nie jestem?
-Bo chciałes !
-EEE jak to??
- srak to??
- to czekolada..
-chyba nie taka o której ja mysle?
-słodka
-fuj
-nie próbuj
-to nie dawaj
- i jak?
- seicentowa
- ok to 600 złamanych groszy poprosze
- ale to pani miała mi oddac za obiad a nie ja jeszcze miałem płacic 600 złamanych groszy (ale wtopa)
- Moge zapłącic w maturze?
- Ale ty juz jestes przed matura wiec cie ona nie obwiązuje
- Ale ja chce zeby pani mnie obwiązała
- Nie mam trawki juz
- Bo spaliłas zapalniczką z piersi bo za duzo włochów ci tam rosło
- Bo zapomniałes podlac, tak to by uschły!!
- a czym?
- Jak to czym? -> twoim smierdzacym oddechem z oka
- bo głaskałas loloka
- bo był za daleko jakies 1 cm i nie moglam go dosięgnąc
- no to co sie dziwisz ze jeszcze mnie tu nie ma
- przeciez rozmawiam z toba.
- a ja tak. Wychodze.
- muszę się czegoś napić ....

 


I tak oto pokłócony kromkowy pożeracz i romek wyszli ze sklepu.
Jednak romkowi sie cos przypomniało i pisze do kolegi w miare cicho tak zeby usłyszał:
# Brachu straszy mnie kupa :)
# To nie drap
# Ale ona jest zółta i co teraz?

# Ojjj chłopcze Użyłeś barwnika cytrynowego z kwaśnym węglanem sodu (skopiowane z wiki)
 W temperaturze pokojowej jest to biała substancja krystaliczna (po trzepanku) aby wyleczyć należy:
 zainwestować w pieluchomajty
 zainwestować w gaśnice pianową
 zainewstować w srajtaśme
i mozesz zostac warzywem !! :

 

sposób wykonania:
Najlepiej podczas tego zabiegu jest być albo pijanym albo nietrzeźwym albo nabuzowanym gdyż wtedy nie nakłada się granica nieśmiałości (jesteś gotów strzelić minetke najbliższej babskiej osobie czy to mama czy to babcia tobie w ten czas nie sprawia to żadnej roznicy nawet koza (Z NOSA)
Bezpiecznie odbezpiecz gaśnice i wsadz sobie jej rurke w dupe.
Gdy poczujesz nasilające sie przyjemne mrowienie lepiej odrazu zapieprzaj do kibla ( gówno winno być w ten czas brązowe)
ps.
(pieluchomajty mają ci umozliwic po prostu komfort)
i pamietaj ze kazdy lek stosowany nie własciwie zagraza twojemu życiu lub zdrowiu.

# no ale ja juz psikałem sobie gasnica w dupe i nie pomogło.
#bylo nie pic swojej bialej spermowej substancji krystalicznej. A mowione bylo ze nie wlasciwie stosowane zagraża twojemu zyciu lub zdrowiu. Swoja droga ciekawi mnie:
1.Dla czemu swoja sperme uznałeś za lek?
2.W jaki sposob dales rade sobie zrobic loda?
3.Czemu nie wlasciwie go zastosowałeś i zamiast oddac dziewczynie to sam ja wypiles? Przeciez wiadomo ze dla dziewczyn to suplement diety a dla chlopcow to trutka. Chlopcy maja od tego socki z pipki  idziemy na socek? (haha)
4. Myslalem ze tylko zwierzeta sa samo wystarczalne bo wiele razy widzialem jak sobie robia loda. Ciekawe co wtedy czuja i czy pija sobie ta substancje co ty.
5.Myślę ze za odtrutkę powinieneś zjesc swoja kupe tak jak króliki bierz z nich przyklad i od słoni:
 

#ok to poczekaj chwile

Poszedł do windy w bloku obok a ziomek na niego czekał chyba z minute.

# co tak długo?
#wybacz stary ale troche to trwało.
# i jak?
# juz dobrze a ty tez miałes kiedys takie problemy jak ja?
# no miałem nawet raz kiedys w przyszłosci
# to nie mów
# ok to ci nie powiem a wiec to było tak:

A ja kiedyś zrobiłem zieloną kupę bo se zapaliłem ziółko Leys (niezłe ziółko) bo zapomniałem ze je sie pije i wolałem je spalić.
A mój wujek powiedział, że nie chce mieć ze mną nic wspólnego, dlatego, że jestem z innej planety i moge być niebezpieczny dla otoczenia
A ja mu na to: zielono mi  
# AH HAHAH
# Dobre to ahahha
# choc na targ moze kupimy se cos wyssanego

Dalszy ciąg nastąpi w częsci 2







2 komentarze:

  1. Ale zajebiste ;DD świetna strona !! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha - nieźle :) jaka nazwa bloga taka jego treść :D powodzenia w dalszej twórczości :)

    OdpowiedzUsuń